Za co wsadzili do więzienia Julię Tymoszenko
11 października 2011 roku Julii Tymoszenko został wydany wyrok skazujący. Według niego, były premier-minister Ukrainy powinien być pozbawiony wolności na okres 7 lat. Zdarzenie to wywołało ogromne oburzenie nie tylko w Ukrainie, ale i w Rosji, i w krajach Europy. Przyczyny uwięzienia Tymoszenko noszą wszechstronny charakter.
Jesienią 2011 roku Julia Tymoszenko została wyhodowana z budynku sądu pod opieką pracowników policji sądowej. Sąd skazał ją na siedem lat pozbawienia wolności. Właśnie takiej kary zażądał prokurator. Za co szef opozycji otrzymała taki termin?Zgodnie z decyzją sądu, były premier została skazana za przekroczenie swoich uprawnień służbowych. Oskarżenie dotyczyło działalności Julii Tymoszenko w zakresie współpracy z Rosją w sprawie gazu. Gazowe umowy, które zostały podjęte w 2009 roku, okrzyknięto przez sąd sprzeczne z prawem. W wyniku tych umów poniósł znaczne szkody firmy „Нефтогаз”. Sąd ocenił go w tłumaczeniu na amerykańską walutę w 189,5 mln dolarów. Właśnie tę kwotę Tymoszenko musi zapłacić poszkodowanej organizacji.Przedstawiciele rządu wielu krajów, w tym Rosji, szczerze nie zgadzasz się z przedłużonym wyrokiem. Nic bezprawnego były premier-minister Ukrainy, ich zdaniem, nie popełniła. Dlatego taka decyzja sądu może być początek ochłodzenia stosunków między Ukrainą i Europą. Oprócz formalnego punktu widzenia na przyczyny uwięzienia Julii Tymoszenko, istnieją ukryte, o których nikt nie mówi. Dotyczą one stosunków Tymoszenko z ukraińskimi oligarchami. Rzecz w tym, że Tymoszenko na wszelkie sposoby próbowała osłabić ich wpływ na władzę i na podejmowanie decyzji ważnych dla całego kraju. W przeciwieństwie do Juszczenki i Janukowycza, Tymoszenko nie bała się stawić czoła oligarchów i skonfiskować ich ziemi, słusznie należące do państwa.Jakie są prawdziwe przyczyny nie leżały w więzieniu Tymoszenko w areszcie, jedno jest pewne: to nie będzie długa. Janukowycz dał do zrozumienia MEDIÓW, że ten „nieszczęśliwy wypadek” nie powinien był się zdarzyć. Całkiem prawdopodobne, że Julia Tymoszenko po apelacji będzie znów wolna, ale innym już „w obozie będzie”.